środa, 22 stycznia 2014

Maseczki które uwielbiam...




Hej ;) Niektórzy ludzie uważają mnie za "dziwną" bo według mnie zdrowe, zadbane włosy u dziewczyny to podstawa. I tak dziś w nocy wpadłam na pomysł, żeby napisać post o maseczkach do włosów, które używam (bądź w najbliższym czasie zacznę używać) do pielęgnacji moich włosów. Większość z pokazanych tu maseczek można zrobić samemu w domu. 

1. Maska Kallos Latte

 
Tą maskę kupiłam w Hebe. Skusiła mnie jej zadziwiająco niska cena (5 zł !) przyjemny zapach, waniliowego budyniu/mleka (mówię od razu że zapach nie pozostaje na włosach po spłukaniu). Jest bardzo wydajna i jak dla mnie niezastąpiona (na razie). Pokochałam ją za to, że po nich moje włosy są takie mięciutkie, nawilżone, odżywione i co najważniejsze łatwo się rozczesują :)   










2. Maseczka z kakao

Jedna z moich ulubionych domowych maseczek. Włosy są po nich dobrze nawilżone i po wysuszeniu, genialnie pachną kakaem. 
Jedyne co potrzebujesz to kakao i odżywka do włosów. Następnie wystarczy to połączyć ze sobą i nałożyć na umyte wilgotne włosy. Później na głowę możemy nałożyć reklamówkę, żeby maska nam nie spływała na twarz i nie brudziła wszystkiego dookoła (możemy to jeszcze owinąć ręcznikiem). Po około 20-30 minutach można spłukać maskę.  



3. Maseczka z białka

Dowiedziałam się o niej od mojej babci. Jest bardzo prosta :) wystarczy oddzielić białko od żółtka. Następnie żółtko roztrzepujemy widelcem i nakładamy na włosy. Po paru minutach można spłukać. 

4. Maseczka z siemienia lnianego

Teraz maska, którą wykonam w najbliższym czasie min. maska z siemienia lnianego. Siemię lniane można dostać w sklepach zielarskich/aptekach/hipermarketach za max 5 zł! Nie powoduje żadnych podrażnień i podobno włosy są dobrze nawilżone i mają zdrowy połysk.
 

Do garnka wsypujemy 2 łyżki siemienia lnianego i 1,5/2 łyżki wody. Całość gotujemy ok. 20 minut na niedużym ogniu pod przykrywką (jak zobaczycie że zrobił się taki hmmmm... "glutek" to znaczy, że maska jest już gotowa). Musimy często mieszać, żeby ziarenka nie  przyklejały się do garnka. Po ugotowaniu. Trzeba stopniowo oddzielić ziarenka od "glutka" przy pomocy sitka. Ziarenka odkładamy, a żelową konsystencję nakładamy na umyte włosy. Nakładamy worek/czepek na głowę i owijamy ręcznikiem. Całość trzymamy na włosach ok. 20-30 minut, następnie wypłukujemy włosy z maseczki (letnią wodą).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwacja=Obserwacja